Ostatnio pisałam Wam o mojej ulubionej odżywce do włosów czyli o Nivea Long Repair, a dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o kolejnej, czyli o Garnier Ultra Doux z olejkiem avocado i masłem karite.
Co obiecuje producent:
Skład:
Moja opinia:
O tej odżywce słyszeli już pewnie wszyscy, ja natknęłam się na nią w filmiku Niessi25, o jej ulubionych odżywkach i przy pierwszej okazji nabyłam ją drogą kupna:). Odżywka ma bardzo podobne opakowanie do szamponu z tej samej serii, ja jednak używam samej odżywki. Ma ona dość gęstą konsystencję nie spływa i łatwo ją nałożyć na włosy. Jest w kolorze budyniu waniliowego. Zakrętka jest zamykana na klik, otwór do dozowania jest odpowiedniej wielkości. Butelka stoi na zakrętce, więc tym łatwiej jej używać szczególnie kiedy zbliżamy się do końca.
Ultra Doux z olejem avocado i masłem karite ma też bardzo ładny, dość mocny zapach, który utrzymuje się na włosach przez jakiś czas po myciu.
Zwykle nakładam ją na włosy od uszu w dół, trzymam kilka chwil i spłukuje. Zdarza mi się też potrzymać odżywkę nawet godzinę, zawijam wtedy włosy w ręcznik. W jednym i drugim przypadku działanie jest bardzo zbliżone, chociaż chcę wierzyć, że kiedy zostawiam ją na dłużej włosy są bardziej odżywione.
Odżywka jest przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych, czyli dokładnie takich jak moje. Chociaż muszę przyznać, że po olejowaniu na serum stan moich włosów znacznie się poprawił. Po zastosowaniu Ultra Doux włosy stają się miękkie i błyszczące, łatwiej się rozczesują. Ze względu na piękny zapach już samo nakładanie odżywki na włosach jest bardzo relaksujące i odprężające. Moim zdaniem jest to świetna odżywka do codziennego użytku, szczególnie jeśli się spieszymy, ale również wtedy kiedy zależy nam na optycznej poprawie wyglądu włosów. Na dogłębną regenerację i odżywienie w przypadku takich odżywek nie ma co liczyć, od tego są maski. Jest ona bardzo podobna w działaniu do Nivea Long Repair , ale odżywka Nivea spisuje się na moich włosach lepiej i to ją kupię sobie znowu. Nie rezygnuję jednak z żółtej Ultra Doux i nie wykluczam ponownego zakupu.
Znacie żółtą odżywkę Ultra Doux z olejkiem avocado i masłem karite? Jaką odżywkę zawsze macie w swojej łazience?