Z kosmetykami Clarena spotkałam się pierwszy raz w gabinecie kosmetycznym, kiedy wiosną chodziłam na zabiegi z kwasem migdałowym. Postanowiłam ich spróbować, a że akurat potrzebowałam toniku, zdecydowałam się na taki z witaminą C. Jeśli jesteście ciekawi jak się u mnie sprawdził zapraszam.
Obietnice producenta oraz skład:
Jak tonik sprawdził się u mnie?:
Byłam bardzo zdziwiona kiedy okazało się, że tonik jest w ogromnej 500ml butelce z pompką. Do tej pory miałam do czynienia z pompkami w żelach pod prysznic, czy balsamach, ale nigdy przy tak bardzo płynnej konsystencji. Myślałam, że będzie mi trudno go używać, że będzie się wylewać i zbyt dużo dozować, na szczęście bardzo się myliłam. Dozownik w toniku Clarena pokochałam od pierwszego użycia i na prawdę szczerze się dziwię, że wszystkie toniki nie mają takich opakowań. Życie było by wtedy łatwiejsze.
Jeśli chodzi o działanie toniku to tu, również początkowo miałam wątpliwości. Skład niestety nie jest idealny. Przez te kilka razy kiedy kosmetyczka przemywała mi nim skórę nie miałam zastrzeżeń, ale nie miałam pewności jak sprawdzi się używany codziennie i to przez długi czas. Tym razem również mój niepokój okazał się całkiem niepotrzebny, bo moja skóra świetnie toleruje ten tonik. Jest on przeznaczony do skóry zmęczonej, szarej niedotlenionej. Zawiera między innymi witaminę C, ekstrakt z żeńszenia i wyciąg z kory wierzby. Świetnie odświeża, tonizuje i uspakaja skórę. Jest ona bardziej rozświetlona, zdrowsza i po prostu ładniejsza. Tonik nie powoduje u mnie żadnych podrażnień, ani alergii, nie zapycha mojej skóry. Ma bardzo przyjemny , świeży i delikatny zapach. Myślałam, że będę mieć problem ze zużyciem takiej ogromnej ilości, ale okazało się właśnie, że z 500 ml butelki zostało troszkę na dnie.
Podsumowując tonik ma rewelacyjne opakowanie, pompka sprawia, że używa się go niezwykle łatwo i przyjemnie. Dozuje się idealnie, nie za dużo i nie za mało. Bardzo fajnie działa na moją skórę, tonizuje, uspakaja i delikatnie rozświetla. Nie powoduje żadnych podrażnień, nie zapcha. Doskonale domywa resztki makijażu. Jest bardzo wydajny. Używam go piąty miesiąc i jeszcze troszkę zostało. Nie jest drogi za 500 ml opakowanie zapłaciłam ok 30zł.
Jestem bardzo ciekawa innych toników Clareny, miałam jeszcze miniaturę takiego z komórkami macierzystymi i również był świetny. Tym razem, ze względu na to że idzie jesień, a moja skóra potrzebuje czegoś mocniejszego po lecie, zdecyduję się chyba na tonik do cery tłustej. Mam nadzieję, że będzie równie świetny jak ten z witaminą C.
Miałyście do czynienia z kosmetykami Clarena? Macie swoich ulubieńców?