Lubicie placki ziemniaczane? Ja bardzo lubię - jeść ;). Robić już niekoniecznie, bo niestety nie mam urządzenia, które by za mnie utarło ziemniaki. Dlatego jeśli już robię placki, to zamiast ziemniaków, używam innych warzyw, które łatwiej zetrzeć. Najczęściej cukinii, dyni albo kabaczka. Wczoraj zrobiłam właśnie placki z kabaczka. Jeśli nigdy jeszcze nie robiliście takich placuszków spróbujcie koniecznie, bo mają bardzo delikatny smak.
Co potrzebujemy:
- 1 średniej wielkości kabaczek.
- 2 ziemniaki
- kilka gałązek pietruszki
- 1 jajko
- 1 łyżka kaszy manny
- 2 łyżki mąki (ja dałam mąkę razową)
- sól i pieprzy cytrynowy do smaku
Wykonanie:
Kabaczka umyć i zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Jeśli jest młody nie trzeba go obierać ze skórki ani wydrążać środka. Ziemniaki zetrzeć na tarce o małych oczkach. Pietruszkę posiekać. Wsypać kaszę mannę i odstawić na chwilę. Jeśli warzywa puszczą dużo soku, trochę można odlać.
Dodać jajko, mąkę i przyprawy i wszystko wymieszać.
Na patelni rozgrzać olej, nakładać placki łyżką i smażyć na rumiano. Po usmażeniu odłożyć na ręcznik papierowy albo serwetkę, żeby odsączyć tłuszcz.
Nam najlepiej smakują podane z kwaśną śmietaną i brązowym cukrem.
Smacznego!
Lubicie takie placki czy wybieracie tradycyjne ziemniaczane?